Widziałeś kiedyś niedźwiedzia z bliska? A lew, tygrys, gnu, kangur? Nie, nie mówimy o tych, którzy pasjonują się safari i mają możliwość udania się bezpośrednio do miejsc, w których żyją te zwierzęta.
Alternatywą byłyby ogrody zoologiczne, ale spójrzmy prawdzie w oczy, widok zwierzęcia w klatce jest zawsze bardzo smutny. Ideałem, zwłaszcza dla zachowania celu dydaktycznego w wizji tych zwierząt, których siedliska są od nas odległe geograficznie, byłoby ujrzenie ich zanurzonych w miejscu jak najbardziej zbliżonym do morfologii miejsc pochodzenia i jednocześnie czas pozostawić zwierzętom odpowiednia przestrzeń do działania – nie jak w klatce. A to miejsce naprawdę istnieje!
Nazywa się Zoo Safari i znajduje się w Fasano w Apulii. Ten park dzikiej przyrody jest uważany za pierwszy we Włoszech i jeden z największych w Europie, biorąc pod uwagę dużą liczbę gatunków (200 gatunków różnych zwierząt i 1700 okazów). Zoo Safari narodziło się w 1973 roku i do niedawna było to tylko „safari”, to znaczy jeździł tam wyłącznie po to, by bliżej poznać zwierzęta.
Ostatnio jednak park poszerzył się i obejmuje również Fasanolandię, która oferuje 20 atrakcji i przejażdżek dla wszystkich grup wiekowych, delfinarium (z 2000 miejsc), metrozoo (które pozwala odwiedzić jaguary, niedźwiedzie i pantery), pokój tropikalny (z rybami i gadami wielu gatunków), obszar Gorilla i wreszcie duża sala konferencyjna, w której można również uczestniczyć w pokazach. Krótko mówiąc, Zoo Safari jest warte wycieczki do Apulii, ku uciesze dorosłych, ale przede wszystkim najmłodszych…
