Każdy, kto posiada zwierzaka, dobrze o tym wie. Zwrot, który najbardziej słyszą właściciele czworonożnych przyjaciół, to „pod każdym względem jest członkiem rodziny”. Dlaczego więc nie traktować naszych futrzastych przyjaciół jak wszystkich innych krewnych, nawet i przede wszystkim w momencie pożegnania? Na takich założeniach narodziła się „Funeral Planner”, pierwsza włoska agencja zajmująca się organizacją pogrzebów zwierząt. „Nasza struktura, która działa w największych włoskich miastach (z wyłączeniem wysp), w porozumieniu z głównymi tradycyjnymi zakładami pogrzebowymi, zdecydowała się promować pogrzeby, których koszt różni się w zależności od możliwości ekonomicznych właściciela zwierzęcia, z możliwością dalszego ulgi, a nawet bezpłatne świadczenia dla ubogich rodzin”. Mówi jeden z kierowników tej konkretnej agencji usługowej, Luigi Randi, który podkreśla, jak w Stanach Zjednoczonych tego typu usługi i „custom” są już od pewnego czasu powszechne. Dlatego też zaistniała potrzeba, abyśmy we Włoszech zadbali o to, abyśmy zaoferowali godny pochówek zwierzętom przyjaciołom, którzy poświęcają nam całe swoje życie. Jedyną wadą, ponieważ wciąż nie ma prawdziwego prawa, które zezwala i reguluje budowę cmentarzy dla zwierząt, wszystko zależy od woli organów lub fundacji oraz osób i wolontariuszy. Niestety, administracja publiczna nadal jest zorientowana na traktowanie zwierząt domowych i zwierząt uczuć jako zwykłych przedmiotów… „Farner Planner” zamiast tego stara się dawać ulgę i szacunek tym, których kochamy i kochamy bezwarunkowo. Godna pochwały inicjatywa, która, mamy nadzieję, wkrótce się przyjmie.
